Zapraszam do odsłuchania / obejrzenia nagrania z lajw Q&A, którego gościem była Aneta Rutkowska z LH.pl. Domeny, hostingi, DNSY, bazy danych, FTP, konta pocztowe, itp. Jeśli nurtują Cię te tematy to ten materiał jest dla Ciebie.
S: Witam Was serdecznie na kolejnym spotkaniu live. Dzisiaj gościem jest Aneta z LH.pl. Aneto – powiedz nam kilka słów o sobie.
A: Nazywam się Aneta Rutkowska i od ponad 8 lat jestem związana z marką hostingową LHPL, która jest dzisiaj już w takim top 4, top 5 hostingów w Polsce. I od kilku lat mam już przyjemność współtworzyć strategię marketingową, operacyjną firmy, ale wywodzę się i zaczynałam swoją przygodę w LH.PL od działu, który zajmował się migrowaniem stron klientów z firm hostingowych konkurencyjnych do LH.PL. Dlatego też przez wiele lat, przez 3 i pół roku miałam bardzo intensywny kontakt z klientem i rozwiązywałam wiele problemów, tych technicznych i mniej technicznych, więc postaram się dzisiaj wykorzystać to doświadczenie i poodpowiadać na Wasze pytania, bo widziałam, że jest ich całe mnóstwo.
S: Pierwsze pytanie – klasyk – co to w ogóle jest domena / hosting, czy my potrzebujemy obie te rzeczy i na co zwrócić uwagę wybierając operatora i od razu drugie pytanie – czy to kupować w jednym miejscu, czy może w różnych miejscach.
A: Dajcie znać na czacie, czy macie już te domeny zarejestrowane dla siebie i u siebie i już podjęliście decyzję odnośnie domeny, bo jestem bardzo ciekawa. Natomiast odpowiadając sobie na twoje pytanie, domena jest to nazwa strony internetowej, unikatowy adres, który wpisujemy w pasku przeglądarki, po to by wejść na daną stronę.
Jedną domenę może mieć zarejestrowaną tylko jedna osoba, może to być osoba fizyczna bądź podmiot typu działalność gospodarcza, spółka, nawet działalność niezarejestrowana, fundacje, czyli wszystkie podmioty gospodarcze mające moc prawną oraz osoby fizyczne mogą zarejestrować domenę. I z domeną podobnie jest jak z abonamentem telefonii komórkowej, czyli kupujecie po prostu abonament na rok z góry i w przypadku telefonu komórkowego i numeru telefonu musicie co miesiąc go opłacać, natomiast w przypadku domeny opłacacie tylko raz w roku. Natomiast jeżeli nie opłacicie, podobnie jak w przypadku numeru telefonu taka domena trafi do puli domen wolnych i każdy będzie mógł tak naprawdę ją sobie zarejestrować, niekoniecznie ta domena będzie na was czekała, aż się tam zdecydujecie po iluś miesiącach od wygaśnięcia, więc to jest istotne.
Natomiast hosting jest po prostu miejscem na pliki strony, dlatego że aby strona wyświetliła nam się pod domeną, musi się składać z jakichś plików i bazy danych, no i gdzieś te pliki i bazy danych muszą być przechowywane, więc hosting należy traktować jako takie pudełko na pliki, na WordPressa i bazy danych do WordPressa oraz też pudełko na pliki, które są waszą skrzynką e-mail, czyli wasze maile wychodzące, przychodzące, wszystkie, które wpadają na waszą skrzynkę pocztową, też muszą być przechowywane w jakimś pudełku i tym pudełkiem jest właśnie hosting.
No i jeżeli miałabym podpowiedzieć coś na start, no to zdecydowanie zachęcam do tego, żeby domena i hosting kupić w jednej firmie, z uwagi na dwie w sumie takie podstawowe rzeczy, które będą bardzo przydatne dla osób początkujących.
Pierwsza rzecz jest taka, że po prostu zrobicie to na raz, jednym zamówieniem, jedną płatnością, jednym koszykiem i w ciągu tam 30-40 sekund, więc jest to uproszczenie. Natomiast druga sprawa to jest kwestia tych pierwszych kroków konfiguracji, czyli jak dodać domenę do serwera, jak sprawić, żeby serwer widział tę naszą domenę, czyli w obie strony, żeby ta komunikacja działała, aby od razu włączyć certyfikat SSL dla tej domeny, aby nie musieć na przykład zmieniać rekordów DNS.
Dlatego, że jeżeli kupicie domenę np. w LH.PL, to automatycznie ta domena będzie posiadała rekordy DNS LH.PL, czyli automatycznie będzie kierowała na serwery w LH.PL. Jedyną czynnością, którą musicie zrobić, to jest dodanie domeny do serwera, czyli sprawienie, żeby ten serwer wiedział, którą domenę ma obsługiwać. Nie trzeba już zmieniać DNS-ów, nie trzeba czekać na delegację, na propagację, nie trzeba logować się do dwóch paneli, więc jest to zdecydowanie duże ułatwienie. Natomiast przy odnowieniu ułatwienia, czy w trakcie korzystania bardziej, ułatwieniem będzie to, że będziecie mogli zawsze zgłosić jakiś błąd na stronie, czy jakiś problem techniczny do jednego hostingodawcy. Nie musicie się już zastanawiać, zwłaszcza, że czasem na starcie możecie nie posiadać tej wiedzy, czy dany problem wynika z domeny, czy dany problem wynika z hostingu. Po prostu piszecie do jednego supportu, a to już zadaniem supportu jest zrobić pełną diagnozę i ten support nie odeśle was do innego supportu. Więc ja zachęcam, żeby mieć jedno i drugie w jednym miejscu. No tak, na pewno jest to łatwiejsze i w organizacji, i w obsłudze, tak jak wspomniałaś.
S: Wspomniałaś o DNS-ach. To może tak krótko opowiedz proszę co to takiego.
A: Niezależnie od tego, gdzie kupicie domenę i gdzie kupicie hosting, to w jakiś sposób trzeba ten hosting z domeną połączyć, a domenę skierować w odpowiednie miejsce. Bo te dwie usługi – domena i hosting – mogą być kupione w zupełnie dwóch różnych firmach. No i teraz skąd ten hosting ma wiedzieć gdzie jest jego domena i skąd ta domena ma wiedzieć gdzie jest jej hosting?
Dlatego też na domenie musimy postawić taki drogowskaz. Tym drogowskazem są właśnie DNS. To są najczęściej dwa rekordy NS, czyli Domain Server. I teraz żeby móc skierować domenę na dany hosting, musicie znać rekordy DNS danej firmy hostingowej. Czyli na przykład jeżeli chcecie skierować na DNS-e lh.pl domenę zakupioną gdziekolwiek indziej, no to wpisujecie w Google takie hasło jak DNS LH.PL i w ten sposób najprawdopodobniej pierwszy wynik lub drugi wynik wyszukiwania to będą rekordy DNS tej firmy, na którą chcecie się skierować. I to właśnie te NS, musicie wprowadzić w konfiguracji swojej domeny, czyli ten drogowskaza stawiamy zawsze na domenie.
Natomiast po stronie serwera, po stronie hostingu musimy stworzyć coś takiego jak strefa DNS, czyli stworzyć całą siatkę rekordów, wiele rekordów, całą listę rekordów DNS, które pozwolą nam później zarządzać naszymi usługami. I żeby ta strefa DNS powstała, to serwer musi wiedzieć, dla jakiej domeny mają stworzyć. I wtedy trzeba dodać po prostu domenę do serwera.
Kiedyś w starym panelu klienta LH to nazywało się właśnie dodanie domen do serwera, dzisiaj nazywa się to po prostu stworzenie strony www i robi się to poprzez dodaj nową stronę www i w ten sposób dodajecie domen do serwera i ta domena musi być wcześniej drogowskazem na ten serwer skierowana. Więc taka jest rola rekordów, natomiast wchodząc troszeczkę dalej, bo w ogóle nie wiem czy wiecie, ale możecie nawet robić takie bardzo skomplikowane konfiguracje typu strona w LH.PL, natomiast skrzynka pocztowa obsługiwana, nie wiem, przez płatną usługę Google.
Czasami tak się zdarza, jest usługa Google Workspace, zwłaszcza większe organizacje korzystają z takiej usługi Google Workspace, korzystając dodatkowo z jakichś tam kalendarzy, wspólnych dysków i tak dalej. Czasami są takie biznesowe potrzeby, więc wtedy za pomocą tych poszczególnych rekordów DNS, które znajdują się w strefie DNS, możecie skierować działanie poczty na zewnętrzny serwer pocztowy.
Także im dalej w las, tym więcej możliwości. Natomiast na ten moment myślę, że to będzie wystarczające.
S: Pojawiło się pytanie – czy można przenieść domenę po roku z OVH do LH i jak to można dokonać takiego zabiegu.
A: Tak, zawsze możecie przenieść domenę między operatorami w trakcie okresu rozliczeniowego bądź przed jego końcem, w dowolnym momencie, kiedy tylko chcecie. Zawsze to przenoszenie domeny wymaga uzyskania od obecnego operatora, czyli tej firmy, w której płacicie za domenę, czy zarejestrowaliście domenę bądź odnawialiście domenę przez lata – kod authinfo. Kod ten to jest taki ciąg znaków, posiada go tylko i wyłącznie operator waszej domeny. No i jeżeli wy zawnioskujecie o ten ciąg znaków, o ten authinfo, to operator zweryfikuje, czy wy jesteście na pewno abonentami tej domeny i tutaj zrobię taką małą gwiazdkę. Dlatego właśnie domeny należy rejestrować na prawidłowej, właściwe dane zgodne z waszym dowodem osobistym bądź KRS-em lub CEIDG.
Jeżeli zrejestrujecie sobie domenę na Jana Kowalskiego czy Jana Nowaka, uwierzcie, że mieliśmy takie przypadki i potem taka osoba prosi nas o wydanie kodu authinfo to my nie chcemy stawać na drodze w tej procedurze, więc prosimy o wypełnienie wniosku o wydanie kodu i ten klient wypełnia i okazuje się, że to jest jakiś tam Mirosław jakiś tam. No i mówimy takiemu klientowi, no przykro nam, ale ta domena została zarejestrowana na Jana Nowaka, więc my nie możemy wydać kodu authinfo dla tej domeny, bo równie dobrze mógłby się pan podszywać pod kogoś.
No i taka osoba może próbować dochodzić swego, natomiast jest to bardzo skomplikowane i zdecydowanie dla nas jako operatorów jest to bardzo trudne moralnie do rozstrzygnięcia, czy ponieść to ryzyko i wydać kod osobie, która nazywa się zupełnie inaczej nazywa, która twierdzi, że zrobiła sobie po prostu żart rejestrując domenę, czy też powiedzieć zgodnie z regulaminem NASK-u, czyli nadrzędnego rejestratora domeny polskiej, bo to była domena polska, że nie mamy obowiązku obowiązku ponosić tego ryzyka, że domena trafi w jakieś niepowołane ręce. Więc naprawdę rejestrujcie domena na własne dane.
No i teraz jeżeli chcecie się wynieść z jakiejś firmy, niezależnie od tego, jaka to będzie firma, to wnioskujecie kod authinfo. To wnioskowanie o niego może wyglądać różnie. Może być wnioskiem elektronicznym, formularzem elektronicznym. Czasami wystarczy kilka kliknięć w panelu klienta, żeby otrzymać authinfo, a czasami trzeba np. wydrukować dokument, wypełnić go, włożyć do koperty, pójść na pocztę, wysłać go, poczekać 14 dni, poczekać aż on wróci papierowo i pocztowo i odczytać go. Dlatego też jeżeli chcecie zrobić taki manewr, że chcecie zmienić operatora domeny, to zachęcam, żeby za ten proces zabrać się najpóźniej 30 dni przed końcem okresu rozliczeniowego, jeżeli chcecie to zrobić na granicy właśnie okresów, po to by po prostu nie zostać w sytuacji, w której oczekujecie na przykład na listonosza, a wasza domena wygasa.
Jeszcze tylko dwa słowa odnośnie domeny. Na pewno w przypadku domen polskich to wynoszenie domen pomiędzy operatorami jest trochę prostsze, dlatego że możecie zrobić to w dowolnym momencie i okres rozliczeniowy dla domeny się nie zmienia. Transfer jest całkowicie bezpłatny. Natomiast w przypadku domen globalnych, jak transferujecie domenę, to zawsze będziecie musieli ją odnowić o plus jeden rok. Nie oznacza, że tracicie już ten okres opłacony. To są takie zasady ogólne transferów.
Jeżeli chcecie się przenieść do LH z jakąś domeną, to naprawdę wystarczy zapytać nas, a my, bo krok po kroku jesteśmy w stanie was wesprzeć, pomóc, podpowiedzieć jak to zrobić, tak że też nie jesteście z tym sami.
S: Czy zakładając dla klienta domenę, pewnie też tak samo hosting, czy podajemy jego dane przy rejestracji?
A: To jest bardzo fajne pytanie. W ogóle zauważyłam na grupie, że jest bardzo dużo pytań o to, jak obsługiwać strony klientów, jak zarządzać stronami klientów. Sylwia, musimy porozmawiać na temat takiego materiału, może kolejnego na ten temat, bo tych niuansów i też takich historii z doświadczenia mamy wiele, możemy coś podpowiedzieć, jak robią to nasi partnerzy, bo tych partnerów mamy na pokładzie już ponad tysiąc.
Najczęściej jest tak, że jeżeli nasz partner, czyli np. agencja interaktywna, wirtualna asystentka, freelancer, rejestruje domeny dla swojego klienta, to robi to po bożemu, czyli na dane tego klienta.
Dlatego, że jeżeli zarejestrujecie te domeny na siebie, to de facto ten klient nie jest właścicielem domeny. Pytanie, jak skonstruowana jest wasza umowa. Jeżeli umówiliście się, że klient w waszej usłudze dostanie domenę i hosting, to uważam, że powinien ją dostać na swoje dane. Czyli on powinien być płatnikiem domeny, płatnikiem hostingu, on powinien koszty rejestracji, odnowienia tych usług wrzucać w swoje koszty prowadzenia działalności. A jeżeli umawiacie się nieco inaczej to i tak uważam, że najbardziej etycznie i najbardziej fair wobec klienta jest zarejestrować domenę i hosting na tego klienta, po prostu umówić się tylko z klientem w taki sposób, że Wy pokrywacie koszty odnowienia i rejestracji, natomiast własność tych usług powinna być na klienta. Wiąże się to z kilkoma sytuacjami.
Nie chcę tutaj takich czarnych scenariuszy, może roztaczać, ale… Nie chcę, ale najczęściej to są właśnie te czarne scenariusze, w których na przykład osoba, która budowała stronę dla klienta, uległa wypadkowi, mieliśmy też taką sytuację, że ta osoba po prostu, ona była chyba po wylewie czy po jakimś innym trudnym przejściu medycznym. No i ta osoba z tą osobą nie było żadnego kontaktu. Klientowi wygasała domena w międzyczasie, pojawiły się jakieś problemy z hostingiem, no i ten klient odezwał się do nas, bo kojarzył, że u nas są zakupione te usługi, no i mówi nam, słuchajcie, pomóżcie mi, bo ja nie mam kontaktu z osobą, która budowała mi stronę, moja strona nie działa, za chwilę mogę stracić domenę, a my mówiliśmy, no ale my nic nie możemy zrobić, bo ta domena jest zarejestrowana na tę osobę, która jest w tym momencie chora. Wszystkie e-maile w panelu klienta autoryzowane są tej osoby, czyli my nie możemy przyjąć żadnej dyspozycji bezpośrednio od klienta.
No i mieliśmy totalnie związane ręce. No i tam ostatecznie udało się po iluś tygodniach uzyskać kontakt z tą osobą i przenieść własność na klienta, żeby ten klient w ogóle mógł funkcjonować ze swoją stroną. Tam pamiętam, że była skrzynka też przepełniona mailowa i te maile mu nie dochodziły, tam było ileś sytuacji.
A drugi scenariusz jest taki, że nigdy nie wiecie tak naprawdę współpracując z klientem, jak ta współpraca się będzie układała. Ja zdecydowanie trzymam kciuki za to, żeby układała się jak najlepiej, żeby było jak najmniej trudności, no a czasami tak po prostu jest, że się możecie poróżnić, możecie się wzajemnie na siebie obrazić, albo na przykład mogą być jakieś sytuacje takie kryzysowe. No i wtedy też myślę, łatwiej się po prostu rozejść w taki sposób, że kończycie współpracę, oddajecie sobie wzajemnie to, co sobie obiecaliście i rozchodzicie się w dwie strony. No i ten klient mając domenę i hosting na siebie może wybrać sobie innego dostawcę, innego freelancera, inną wirtualną asystentkę i z nią współpracować bez konieczności zmiany własności tej domeny czy własności hostingu. I też i tak trochę się rozgadałam, ale myślę, że jedna kwestia jeszcze jest istotna. Jeżeli zarządzacie stronami swoich klientów, to możecie na dwa sposoby tylko podejść w lh.pl.
Po pierwsze, możecie dodać swój adres mailowy, jako adres zapasowy do autoryzacji zgłoszeń w panelu klienta nadane tego klienta i wtedy wy pisząc do nas na przykład na czacie bądź na maila czy dzwoniąc do naszego supportu mówicie, że jesteście autoryzowani, podajecie ten adres mail, konsultant to zweryfikuje, sprawdzi, że ten wasz adres e-mail znajduje się w panelu i wykona dyspozycję, nie musicie angażować klienta.
Natomiast drugą bardzo fajną myślą, opcją jest założenie sobie konta jako, załóżmy jako freelancer, założenie sobie konta w panelu klienta. Następnie nie musicie mieć żadnej usługi u nas na siebie to konto, to jest istotne, a następnie podrzucenie klientowi takiego dwuminutowego poradnika na temat tego jak udostępnić serwer dla was.
Klient może w swoim panelu klienta udostępnić swój własny serwer dla waszego konta, będzie musiał podać wasz e-mail oraz login, więc wy musicie to konto mieć założone, no i w ten sposób w waszym koncie pojawi się do zarządzania serwer waszego klienta, wtedy już w ogóle nie musicie angażować klienta, by obsługiwać jego stronę, dlatego że możecie kontaktować się z supportem, możecie wykonywać wszystkie dyspozycje w panelu klienta, możecie zalogować się do tego serwera, możecie debugować jakieś różne problemy.
I to jest chyba najwygodniejsza, to jest całkiem nowy moduł, myśmy go wprowadzili 4 miesiące temu i od razu nasi partnerzy masowo zaczęli z tego modułu korzystać, bo to jest najwygodniejsza metoda do zarządzania usługami swoich klientów.
S: Mamy jeszcze pytanie dotyczące skrzynek zewnętrznych. Kiedy mówimy o skrzynce zewnętrznej, czy można podpiąć właśnie taką, którą się już ma, ale nie jest płatna. Pewnie chodzi tu o zwykłego Gmaila. Czy można to jakoś tutaj podpiąć z sobą?
A: Tak, zdecydowanie można na dwa sposoby tak naprawdę. W ogóle jakby każdy z tych sposobów zaczyna się od tego, że musisz stworzyć skrzynkę pocztową we własnej domenie i móc się na nią zalogować i następnie możesz albo z poziomu webmaila, czyli z poziomu pocztach.lh.pl wykonać przekierowanie maili z tej swojej założonej skrzynki na swojego Gmaila i to jest jedna droga, albo druga droga, którą chyba polecam bardziej, to jest użycie Gmaila jako klienta pocztowego, czyli skonfigurowanie swojej skrzynki pocztowej w domenie wewnątrz Gmaila i wtedy zyskujecie to, że możecie z poziomu swojego Gmaila wysyłać i odbierać maile jako ta skrzynka w własnej domenie. I szczerze mówiąc jest to bardzo popularny scenariusz dla takich początkujących osób, które wiadomo zaczynają od swojej skrzynki Gmailowej, jest to naturalny chyba pierwszy krok, więc wchodząc na wyższy level, zakładając skrzynkę pocztową we własnej domenie, nie chcą zmieniać tych swoich przyzwyczajeń. Podobnie to wygląda na przykład, jeżeli chcecie się połączyć z Outlookiem czy z Thunderbirdem.
S: Jeszcze padło na czacie pytanie w związku z tymi rejestracjami – czy jak rejestruje się jako osoba prywatna, bo jeszcze nie mam firmy, kupuję sobie domenę i hostnik, czy ja potem mogę to jakoś przerobić na te firmowe dane, bo już założyłam firmę i teraz sobie się fakturki już po prostu na firmę brane.
A: Tak jasne, możesz to zrobić poprzez cesję, czyli poprzez zmianę właściciela domeny.
Mamy na lh.pl/pomoc po wpisaniu cesja w wyszukiwarkę taki poradnik, jak to zrobić krok po kroku. Jest to bardzo prosty proces, musicie po prostu tylko podać dane strony zrzekającej się, a w tym przypadku stroną zrzekającą będzie ta osoba fizyczna oraz strony przejmującej, czyli tej firmy, którą będzie dalej rejestracja. Następnie taki wniosek trzeba opatrzeć podpisami. Jest to w ogóle niezbędne, tak samo jak przy kodzie authinfo, potwierdzenie, że jesteś właścicielem domeny, podpisanie się pod tym. Można to zrobić podpisem elektronicznym, nie ma problemu. Następnie taki wniosek trafia do nas, my go w ciągu dwóch, trzech dni maksymalnie analizujemy, sprawdzamy własność domeny i przepinamy po prostu domenę z osoby fizycznej na firmę i jedyne co jeszcze będziesz musiała/musiał zrobić to założyć konto firmowe, czyli nie można konta u nas przerobić z osoby fizycznej na firmę, tylko po prostu trzeba zarejestrować nowe konto na firmę i my do tego konta przepniemy twoją domenę po wykonaniu sesji.
S: Jeszcze się pojawiło pytanie o to, czy podobnie jak z tym Gmailem, czy tą pocztę można do Wirtualnej Polski podpiąć?
A: Szczerze mówiąc, nie wiem, czy Wirtualna Polska pozwala na skonfigurowanie skrzynki, tak jak Gmail pozwala. Nie spotkałam się z tym. Na pewno można przekierować skrzynkę pocztową w domenie na Wirtualną Polskę.
S: Pojawiło się kolejne pytanie – czy można przenieść gotową już stronę na inną domenę?
A: Tak, jasne, musisz tylko rozumieć jedną istotną rzecz, że oprócz tego, że musisz posiadać te dwie domeny, czyli jedna i druga musi być zarejestrowana, jedna jest, bo działa pod nią stronę, a druga jest tą nową, to jeszcze dodatkowo należy rozumieć strukturę działania WordPressa, bo chyba tutaj najwięcej o WordPressie dzisiaj będziemy mówili. Więc WordPress nie tylko jest skonstruowany tak, że działa pod jakąś konkretną domeną, ale też wewnątrz tej strony internetowej na WordPressie znajduje się bardzo wiele powiązań, bardzo wiele linków wewnętrznych, np. linki do podstron, linki do obrazków, linki do wszystkich materiałów i mediów, które są wrzucone do strony internetowej, to wszystko są linki. No i teraz taka jedna strona internetowa może mieć takich linków wewnętrznych, nie wiem, 500.
I teraz zmieniając domenę, trzeba zaktualizować wszystkie te linki, nie tylko domenę, ale też wszystkie linki strony internetowej. W WordPressie jest to bardzo proste, dlatego że jest bardzo fajna wtyczka, która na to pozwala, natomiast szeregując działania w kolejności. Rejestrujesz tę nową domenę, następnie kierujesz ją na serwer w LH.PL, jeżeli zarejestrowałaś w LH.PL te domeny, to automatycznie ona będzie miała DNS LH.PL. Dodajesz ją jako nową stronę www, kierujesz ten domen na odpowiedni katalog na serwerze, czyli logujesz się do konta FTP, sprawdzasz w którym katalogu jest twoja strona obecnie działająca i dokładnie na ten katalog kierujesz tę swoją nową domenę. Następnie wykonujesz przekierowanie 301 ze starej domeny na nową domenę, po to by osoba, która pamięta twój stary adres i tak dostała się i trafiła na tę nową stronę. Następnie logujesz się do WordPressa i możesz zainstalować taką wtyczkę jak better search replace i w tej wtyczce przechodząc przez ustawienia tej wtyczki, wykonujesz zmianę wszystkich linków wewnątrz WordPressa.
Po zakończeniu tej zmiany masz taką sytuację, że twoja stara strona działa pod nową domeną, twoja stara domena kieruje na nową domenę i wszystko tak naprawdę działa poprawnie.
Jeszcze tylko jedną gwiazdkę zrobię, a ta gwiazdka mianowicie jest taka, że musisz pamiętać, że jeżeli stara domena już w jakiś sposób jest wypozycjonowana w pierwszym etapie po zmianie domeny będzie tak, że na pewno tę pozycję stracisz.
Pozycje powinny wrócić, bo to kontent na twojej stronie powoduje, że się wyświetlasz na jakieś konkretne frazy, ale na pewno jak spojrzysz sobie na wykres korzystania, czy wejść na twoją stronę, załóżmy, że on wygląda tak, to zmiana pozycji będzie… i dopiero później odbijesz się wyżej, więc to musisz wziąć pod uwagę. Jeżeli natomiast nie inwestowałaś jeszcze w pozycjonowanie, to zupełnie nowy projekt, to tego ryzyka nie ma. I chyba jeszcze jedną rzecz dodam.
Zachęcam też, żeby utrzymać przez jakiś czas tę starą domenę, zwłaszcza jeżeli na przykład rozdałaś wizytówki w tej domenie, bądź jesteś gdzieś, masz profil na Instagramie, z którego ludzie mogą cię kojarzyć, to tę starą domenę jeszcze kilka lat bym odnawiała. Tak, szczególnie jeżeli to właśnie już była taka strona, która funkcjonowała jakiś czas, która jakieś pozycje miała, bo nawet jeżeli miała już jakieś pozycje, to ludzie mogą trafiać z Google na tą stronę, bo gdzieś tak byliście wypozycjonowani. I w momencie kiedy już nie macie tej domeny, no to oni się spotkają tak z ścianą, nie dotrą do was. A tak jednak jak ustawicie to przekierowanie to ludzie zostaną przekierowani pod nowy adres.
S: Kolejne pytanie od słuchaczy – Czy mogę wykorzystać subdomeny na przykład do lendingów, bo to się często pojawia, że mam różne projekty, różne właśnie tutaj kursy na przykład, albo e-booka i chcę mieć jakieś osobno miejsce na nie, a nie wszystko w jednym sklepie.
A: Tak, można skorzystać z subdomeny i dowolną liczbę subdomen zrobić, na przykład nie wiem, 10 subdomen we własnej domenie i my w LH też na przykład posiadamy takie subdomeny jak poczta.lh, panel.lh.pl, czyli też mamy subdomeny, pod którymi działa nasz webmail, działa nasz panel klienta.
Subdomeny możesz stworzyć w panelu klienta w zakładce strona www. Zamiast domena dodajesz subdomena i tworzysz sobie we własnej domenie i to jest ok. Natomiast jedna mała znowu gwiazdka. Zawsze jeżeli planujecie robić biznes, który będzie się wyświetlał w przeglądarce wyszukiwarce Google i będziecie chcieli nawet jeżeli nie teraz to gdzieś zaraz powalczyć o te wysokie pozycje, zacząć pozycjonować tą swoją stronę, to zdecydowanie bardziej zachęcam robienie w podkatalogu na przykład kursów, czyli my taką strategię przyjęliśmy i mamy na przykład lh.pl ukośnik webinary, czyli nie mamy webinar.lh.pl, bo gdyby tak było, to de facto strona lh.pl i webinar.lh.pl pozycjonuje się osobno, to są dwie różne domeny, mimo że jedno jest domeną, a drugie jest subdomeną w tej domenie, to to są dla Google’a dwie różne domeny, więc pozycjonowanie zaczynacie od zera. Zrobiliśmy lh.pl ukośnik webinary i w ten sposób ten content, który jest umieszczany na lh.pl/webinary, wspiera naszą pozycjonowanie naszej strony lhl.pl i odwrotnie, gracie wtedy wewnątrz witrynę do jednej bramki, jeżeli chodzi o pozycję, a nie rozdrabniacie się na pozycjonowanie kilku subdomen. Także ja bardzo zachęcam w katalogach. No i teraz jeszcze może zastanawiacie się, no dobra, ale jak to zrobić, żeby taki katalog mieć? To jest też banalnie proste. Jeżeli wasza strona internetowa kieruje na katalog główny, czyli wewnątrz tego naszego FTP na public.html i po kliknięciu w public.html znajduje się wasza katalog o nazwie waszej domeny, bo tak się dzieje domyślnie, kiedy dodajecie domenę do serwera, czyli dodajecie nową stronę www. Wewnątrz jeśli macie ścieżkę public.html ukośnik nazwadomeny.pl, to jeżeli umieścicie swoją stronę główną w tym katalogu nazwadomeny.pl, a wewnątrz tego katalogu umieścicie kolejny katalog o nazwie webinary, to pod ścieżką nazwa domenu, ukośnik webinary, wyświetli wam się ta treść, którą chcecie promować np. link czy landing page do waszego webinaru. Czyli możecie w ten sposób zagnieżdżając kolejne katalogi – analogicznie do nie wiem Windowsa – możecie tworzyć kolejne treści wewnątrz swojej domeny, nie musi to być wcale subdomena.
S: Pojawiło się też pytanie o SSL – Czy muszę zaznaczać ten płatny certyfikat SSL, bo gdzieś widziałam, że jest darmowy, a on się tutaj poleca. Czy tak jest, że potem mamy darmowy jeszcze do włączania, czy ten płaty musimy dokupić?
A: Tak, mamy dwa rodzaje certyfikatów SSL. Jeden rodzaj to są płatne certyfikaty i wewnątrz tego rodzaju płatnych certyfikatów są trzy różne typy certyfikatów. Taki bardzo podstawowy, trochę bardziej zaawansowany i certyfikat premium. I te certyfikaty płatne najczęściej wybierają jednostki samorządowe, szkoły, banki, instytucje, jakieś większe korporacje, większe firmy, które już chcą w jakiś sposób się wyróżnić w tej przeglądarce od swojej konkurencji. Ten certyfikat płatny wybierają też projekty, które na przykład są dofinansowane z jakichś różnych funduszy i wymaganiem jakiegoś uzyskania konkretnego, konkretnych środków z jakiegoś funduszu unijnego jest to, żeby certyfikat był zakupiony, żeby był produktem kupionym.
Certyfikaty płatne też wybierają właściciele sklepów internetowych, nierzadko jakichś takich większych stron internetowych, nie wiem, portali informacyjnych, po prostu trochę większe projekty, tak możemy to uogólnić. Dlatego on jest dostępny i też nie ma problemu, żebyście taki certyfikat płatny zakupili i zainstalowali, natomiast zdecydowanie na tym etapie, na którym wy jesteście w tym momencie, czyli takim bardzo początkującym, stawiania pierwszych kroków to zachęcam do tego, żeby korzystać z bezpłatnego SSL-a, dlatego że sposób szyfrowania tego połączenia pomiędzy przeglądarką a serwerem na SSL-u płatnym i bezpłatnym jest dokładnie taki sam. Różnica jest tylko taka, że w przypadku złamania certyfikatu płatnego otrzymujecie odszkodowanie z tego tytułu. Jeszcze to się nie zdarzyło, tak podpowiem. Natomiast w przypadku bezpłatnego certyfikatu SSL oczywiście tego odszkodowania nie otrzymujecie.
Płatne certyfikaty są zawsze na rok, tak jak domena i hosting. Po roku trzeba na nowo taki certyfikat zainicjować, po prostu jego wystawienie się i opłacić go po roku. Natomiast bezpłatny certyfikat instalujemy, czy właściwie wyłączamy na serwerze raz w panelu klienta i co trzy miesiące on się odnawia, dlatego że on jest wystawiony tylko na trzy miesiące. Natomiast my mamy mechanizm, który automatycznie odnawia ten certyfikat. Czyli krótko mówiąc, włączacie dzisiaj, i nie martwicie się że ten certyfikat jakkolwiek Wam wygaśnie, bo on Wam nie wygaśnie, on jest autoodnawiany.
S: Kolejne pytanie – wdrożyłam SSL, ale dalej mam komunikat, strona niezabezpieczona. Co poszło nie tak?
A: To się wiąże z tym co mówiłam przy zmianie domeny, czyli zrozumieniem struktury działania WordPressa. Wewnątrz WordPressa jest mnóstwo linków, właśnie linków do mediów, linków do podstron, do menu, mnóstwo różnych linków. No i jeżeli włączymy SSL-a, to spowodujemy, że serwer będzie chciał obsługiwać naszą stronę po protokole szyfrowanym HTTPS. Natomiast my musimy jeszcze naszej stronie powiedzieć, ej, ty też obsługuj się samą poprzez protokół HTTPS. Czyli trzeba coś zrobić, żeby te linki z domyślnego protokołu HTTP zaczęły działać w oparciu o protokół HTTPS. I tu ponownie możemy użyć sobie wtyczki do podmiany linków z HTTP na HTTPS, to może być ponownie ta sama wtyczka, czyli better search place.
No i dopiero kiedy to zrobimy, czyl znowu kolejność działań – włączamy SSL-a na przykład let’s encrypt bezpłatnie w panelu klienta. Drugi krok zalogowanie się do swojego kokpitu WordPressa, instalacja wtyczki better search replace, postępowanie zgodnie z tym co wtyczka podpowiada. Potrzebne jest też wykonanie przekierowania i to jest znowu analogia do zmiany z domeny A do domeny B. HTTP jest jednym adresem, HTTPS jest drugim adresem. Musimy też sprawić, żeby osoby, które mają zapamiętany w przeglądarce, zapamiętany wasz adres po HTTPtrafiły na HTTPS.
Więc to przekierowanie z HTTP na HTTPS, przekierowanie 301 też musi być wykonane i to jest też bardzo proste do wprowadzenia. Zgodnie właśnie z poradnikiem postępując, myślę, że zajmie wam to 15 minut max. No i następnie, kiedy już to zrobimy, to możemy tę wtyczkę odinstalować, bo ona służy nam tylko i wyłącznie do tego, żeby podmienić te linki, żeby właśnie zmienić HTTP na HTTPS czy zmienić domenę A na B. Odinstalowujemy tę wtyczkę i nie potrzebujemy jej dalej, no i dalej już cała strona działa po HTTPSie.
I taka sytuacja, że włączyłam SSL, a strona jest wciąż niebezpieczna, to w 99% przypadków to jest właśnie to, że ktoś tylko włączył SSL, ale już nie zmienił linków wewnątrz WordPressa.
S. Dokładnie, najczęściej właśnie to jest ten powód. I tutaj ktoś pisze, że czy ten kod do przekierowanie SSL, który mam w kursie – Tak, dokładnie to jest to o czym Aneta wspomniała.
Tu się jeszcze nam pytanie pojawiło – czy do każdego podkatalogu, o którym wtedy mówiłaś, żeby sam zagnieżdżać, trzeba wgrywać w WordPressa.
A: No i generalnie nie trzeba, bo możecie to zrobić z zwykłą statyczną, na przykład stronę, nie trzeba w WordPressa. Dokładnie, ale jeżeli chcesz na przykład zrobić sklep internetowy w podkatalogu, ten sklep ma być odrębny od domeny głównej, no to oczywiście wtedy dwie instalacje WordPressa trzeba zrobić, w domenie głównej i w katalogu.
S: Tak, tylko wtedy trzeba pamiętać, że o dwa WordPressy dbamy, a nie, że o jeden zapominamy? Bo to często też tak jest, bo przecież ja mam jeden, a o tym drugim już gdzieś tam nie pamiętamy, bo przecież wygląda to jednakowo?
I jeszcze się pojawiło, czy działają tak samo w OVH. No i generalnie będzie to podobnie działać, tylko że OVH ma taki jeden mały myk, jeżeli macie najtańszy pakiet, a większość zwykle zamawia po prostu w OVH ten najtańszy, macie jedną bazę danych.
To mamy kolejne pytanie – tym razem o multipocztę. O co z tym chodzi w LH, bo na przykład co niektórzy kliknęli odkliknęli ją sobie i teraz nagle nie mają opcji stworzenia skrzynki w domenie.
A: Zakładając stronę www, musicie wpisać nazwy swojej domeny, czyli tej właśnie przyszłej strony www oraz tak naprawdę powinniście kliknąć od razu dodaj. Jeżeli to zrobicie, czyli wpiszecie nazwy, klikniecie dodaj, to wszystko będzie działało poprawnie i będziecie mogli tworzyć skrzynki pocztowe we własnej domenie, bo tamta opcja multipoczty jest domyślnie zaznaczona i dlatego też ona jest domyślnie zaznaczona, byście jej nie odznaczali. Jeżeli ktoś odznaczył opcję multipoczty, to znaczy, że nie może stworzyć skrzynki pocztowej we własnej domenie, tylko tworzy skrzynki pocztowe w domenie technicznej, czyli na przykład biuro małpa, server123456.lh.pl i ta domena techniczna będzie działała w formie takiego aliasu dla waszej domeny. Raz, że to jest bardziej skomplikowane, dwa, że ja zawsze mówię jak szkole nowe osoby albo ktoś dołącza i mnie pyta z nowych pracowników LH o co chodzi z tą multipocztą, to zawsze mówię jak klient będzie potrzebował wyłączyć multipocztę, to będzie wiedział, że potrzebuje to zrobić, czyli jest to już osoba, która w jakimś konkretnym celu wykonuje ten manewr, zdecydowana większość naszych klientów, 99,9% naszych klientów korzysta z multipoczty, korzysta ze skrzynek we własnej domenie i wy także to zróbcie.
A, jeżeli zrobiliście tak, że dodaliście stronę bez multipoczty i nawet jeżeli wykonaliście już instalację WordPressa, to nic nie szkodzi, po prostu wejdźcie w serwer, stronę www, usuńcie te domenę, wprowadźcie ją raz jeszcze, dodajcie ją do serwera, skierujcie na ten katalog, w którym jest WordPress i to będzie działało poprawnie, a w zakładce skrzynki pocztowej będzie można już tworzyć skrzynki we własnej domenie. Jedyna tylko uwaga, jeżeli zaczęliście już korzystać ze skrzynki pocztowej w domenie to usuwając domenę z serwera usuwacie też tę skrzynkę, więc im szybciej naprawicie ten błąd, czy potyczkę jakąś taką na starcie, tym łatwiej będzie wam później w przyszłości.
S: Dobra, lecimy z kolejnym pytaniem, bo już mamy prawie godzinkę. Więc kolejne pytanie, które się nam przewijało, to było FTP. O co chodzi z tym FTP? Po co mam je zakładać? Czy je w ogóle potrzebuję? No i jeszcze taka różnica między FTP a SFTP, bo tutaj też się dziewczynom takie coś pojawiło, że wpisywały sobie SFTP i nagle im się nie łączyło coś. No i dlaczego mogło się to właśnie nie łączyć.
A: Więc tak, FTP to jest w ogóle protokół komunikacji pomiędzy serwerem, właściwie protokół komunikacji komputera z serwerem, tak można to tłumaczyć. Czyli jeżeli chcecie umieścić jakiś plik na swoim serwerze, na przykład, jeszcze nie instalujecie WordPressa, ale chciałybyście, chcielibyście wrzucić obrazek, żeby pod waszą domeną wyświetlił się obrazek, który sobie graficznie przygotowaliście, na przykład mówi, że stronę w budowie albo wrócę to w krótce, cokolwiek będziecie chcieli sobie tam dodać, no to ten obrazek musicie w jakiś sposób wrzucić, wysłać na serwer, bo to właśnie z serwera domena będzie czytała dane, które tam umieścicie, czyli na przykład odczyta ten obrazek i wyświetli obrazek pod domeną. I żeby to zrobić, musicie zalogować się do swojego serwera, czyli do plików. Aby móc się ten serwer dostać, potrzebujecie klienta FTP, tak się nazywają programy do łączenia się z FTP, klient FTP. Najpopularniejszym klientem FTP, programem jest Filezilla, można ją bezpłatnie pobrać na wszystkie systemy operacyjne i działa bardzo prosto – wpisujemy trzy dane – Host, czyli adres serwera, do którego chcecie się połączyć, czyli na przykład server12345.lh.pl. Następnie login, czyli adres login waszego konta głównego bądź konta, który sobie założycie, bo kont FTP możecie zakładać wiele lub korzystać z konta głównego. A następnie hasło albo do konta głównego, czyli to, które dostaliście na maila po zakupie serwera, albo własne hasło, które stworzyliście tworząc nowe konto FTP.
Podając te trzy rodzaje danych, łączycie się z FileZilla i dostajecie po lewej stronie strukturę katalogów na waszym komputerze, a po prawej stronie strukturę katalogów na serwerze. Aby umieścić coś, co się wyświetli pod naszą domeną, musicie wejść w public-html, bo to jest katalog główny i do public-html, czyli wewnątrz tego folderu przeciągnąć i upuścić np. to zdjęcie.
Jeżeli wasza domena kieruje na katalog wewnątrz public-html, katalog o nazwie waszej domeny, to wchodzicie w public-html, w katalog o nazwie waszej domeny i wrzucacie ten obrazek wewnątrz tego podkatalogu. I znowu pod domeną wyświetla się wtedy ten obrazek już bez przeszkód. Więc FTP służy właśnie do tego, żeby móc wejść na serwer.
Myślę, że jak już ustawicie sobie przekierowanie, jak już zainstalujecie WordPressa, to w przyszłości tych sytuacji, w których na serwer będziecie musieli wchodzić, będzie bardzo mało, bo to jest, co jest istotne myślę, żeby tak powiedzieć dla osób początkujących, to to, że całą stroną będziecie i tak zarządzać poprzez kokpit WordPressa, czyli poprzez przeglądarkę, a ten serwer będzie czymś takim dodatkowym, gdzie możecie wejść, na przykład usnąć jakąś, pogrzebać coś, popsuć na przykład.
Albo naprawić, kiedy coś się napsuje. Ale takich sytuacji będzie bardzo mało, więc to jest tylko i wyłącznie ta sytuacja na początku. Natomiast FTP to jest zwykłe połączenie z serwerem, SFTP to jest szyfrowane, nasze wszystkie hostingi współdzielone umożliwiają połączenia poprzez SFTP, czyli szyfrowaną transmisję danych.
Oznacza ona tyle, że jeżeli wysyłacie jakieś pliki ze swojego komputera na serwer, to te pliki są w takiej formie nie do odczytania przez osoby, które nie wiem, włamałyby wam się na waszą sieć Wi-Fi, bądź włamałyby wam się na wasz komputer, one będą po prostu w formie zaszyfrowanej. Więc też jak korzystacie albo chcecie wykupić usługę hostingową w innej firmie hostingowej, to zadajcie to pytanie, czy dostaniecie tam możliwość łączenia się przez SFTP.
Jest jeszcze jeden model łączenia się z FTP, czyli SSH. SSH on jest zarezerwowany do takich osób bardziej zaawansowanych, które wykonują konkretne operacje na serwerze już z poziomu konsoli SSH. Najczęściej administratorzy, web developerzy. Tak, więc osoby po prostu już zaawansowane w temacie mogą sobie korzystać z SSH i jeżeli chodzi o ofertę LH, to w pakiecie kiwi, mango i apple dostaniecie SSH, pakiet Orange SSH nie posiada, ale wszystkie pakiety posiadają SFTP.
S: Dokładnie. Także jeżeli gdzieś tam miałyście problem, to zawsze sprawdźcie sobie, czy podajecie na pewno dobre dane do tego, czy na przykład wam się hasło od głównego konta nie pomieszało z tym waszym, które tworzycie, albo były takie sytuacje, że dziewczyny ustawiały sobie nowe hasło do FTP, ale nie klikały zapisz, a już próbowały się łączyć, żeby jeszcze widzieć to okienko. Więc najpierw zapisać sobie hasło gdzieś indziej i potem próbować się łączyć, najpierw chwilę odczekać, bo czas po prostu musi sobie to przemyślcie wszystko system tak i wtedy próbujcie łączyć sprawdzić też port czy podajecie ok port przy łączeniu, bo to też może być sytuacja, kiedy wam się coś nie chce łączyć.
A: Jeszcze jedna sprawa jest taka, że każda firma hostingowa ma też jakieś zabezpieczenia na wypadek próby włamania się na serwer. Takim zabezpieczeniem, które działa u nas jest limit logowań do FTP-a. Jeżeli ktoś będzie kilkanaście razy klikał z złym hasłem, to zostaniecie przyblokowani ponad 15 czy 20 minut i dopiero później was odblokujemy i pozwolimy wam znowu wykonać te kilkanaście akcji. Jest to myślę, że bardzo ważne zabezpieczenie, które powinno być na serwerze w razie gdyby ktoś próbował wam złamać hasło i się na ten serwer jakoś zalogować. Więc jak macie nieudaną próbę logowania, to ja proponuję się na pierwszym upewnić, czy hasło jest poprawne i dopiero później ponownie próbować się logować, a nie właśnie do skutku tym złym hasłem, bo się sami przyblokujecie na chwilę.
S: I to może być właśnie taka sytuacja, którą chyba nawet wczoraj ktoś miał i opisywał mi na grupie, że nie może, a później się udało tymi samymi danymi. To właśnie była taka sytuacja, że było kilka prób. Była blokada i po prostu później puściło. Także warto od tego też zacząć, żeby nie szaleć. Ewentualnie napisać do Was na support też poradzą co tam się mogło podziać.
A: Jeszcze taką jedną króciutką rzecz dopowiem, że jeżeli korzystacie z własnego serwera i własnego konta FTP, możecie korzystać z konta głównego, ale jeżeli robicie coś dla klienta bądź i prosicie klienta o założenie Wam konta, to zawsze proponuję, by to nie było dzielenie danymi do konta głównego, tylko właśnie założenie dla was konta o nie wiem, waszym imieniu albo jakiegokolwiek innego konta z trudnym, ciężkim do złamania. To też jest istotne, używajcie generatora, który jest zbudowany w hosting, generatora haseł lub sami twórzcie trudne, ciężkie do złamania hasło, to jest turbo istotne, jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa. Absolutnie admin admin, nie tworzymy ani imię raz, dwa, trzy, bo to nie da rady być bezpiecznym w internecie.
Natomiast jeżeli tworzycie dla kogoś konto, bo potrzebujecie pomocy, ktoś utknie i poprosi o pomoc stwórzcie dla takiej osoby osobne konto FTP, a kiedy ona zakończy swoje działania, czyli zakończy wam pomaganie w jakimś tam problemie, no to usuniecie od razu konto FTP z własnego serwera i serwer już się ponownie w sposób nieautoryzowany do tego serwera nie zaloguje. Więc to jest też takie myślę istotne.
S: No tak, tak samo jak pracuje na stronach dla klientów, są klienci, którzy twierdzą, oni sobie już potem sami przeniosą, bo informatyk, sen, córka czy ktokolwiek im to przeniesie żebyście u nich na serwerze nie gmerali, tylko właśnie dali dostęp do swojego FTP, czy tam właśnie potem do bazy danych i oni sobie samu przenoszą, no to wtedy też nie dajecie tego głównego konta, tworzycie im konto, które jest kierowane do tej domeny od nich, do tej od nich strony, czy co tam macie w subdomenach, czy gdzie to macie podłączone u siebie, niech sobie przenoszą właśnie bezpośrednio tylko to, co widzą, a nie po prostu latali wam po całym hostingu, gdzie możecie mieć kilka stron klientów zamieszczonych testowo, jak nad nimi pracujecie.
Dobra, to lecimy dalej. Pojawił się też tutaj ludziom taki problem, że wgrano pliki na serwer, przez to FTP, ale no strona nie działa, nie pokazuje się, nie mam instalacji WordPressa i co znowu poszło nie tak?
A: Kilka scenariuszy mogą pójść nie tak. W pierwszej kolejności sprawdziłabym, czy domena kieruje na serwer. Czy ma nasze DNS? Jeżeli ma nasze DNS, następnie zobaczyłabym, czy kieruje też rekordem, ale to już jest zboczenie zawodowe. Czyli sprawdzenie, jeżeli kierowaliście domeny i nie zmienialiście tych poszczególnych rekordów, no to zdecydowanie sprawdzenie DNS-ów wystarczy. Ja zawsze wolę być dodatkowo upewniona, że klient tutaj nic nie konfigurował sobie samodzielnie. Więc tak, DNS, pierwsza sprawa.
Druga sprawa, czy ta domena w ogóle funkcjonuje? Czy jest zarejestrowana? Czy jest odnowiona, czy nie jest zablokowana, czyli czy domena istnieje i czy jest opłacona.
Kolejna sprawa, czy domena kieruje na odpowiedni katalog na serwerze, czyli zalogowałabym się do konta FTP, sprawdziłabym konfigurację katalogów, weszłabym do katalogu, którym jest ten WordPress, zobaczyłabym jaka jest ścieżka, czyli na przykład public-html/mojadomena.pl. No taka załóżmy byłaby ścieżka. Skopiowałabym tę ścieżkę, wróciłabym do panelu klienta, weszła do zarządzania stronami www i sprawdziła czy katalog się zgadza. Jeżeli nie, zamieniłabym ten katalog i pewnie rozwiązała problem. Jeżeli jest katalog zgadza się, szukałabym dalej.
Kolejną rzeczą to jest znowu powrót do FTP. Otworzyłabym sobie filezille i poszukała i sprawdziła, czy przypadkiem wewnątrz pliku WordPressa nie ma pliku index.html. Index.php jest bardzo potrzebnym w WordPressie plikiem i go nie usuwamy, ale index.html to jest plik tekstowy, HTML-owy, który zawiera w LH.PL jedną informację Użytkownik nie umieścił jeszcze strony. Jak usuniemy ten plik index.html, tak się dokładnie nazywa, to wtedy serwer zamiast czytać ten index.html zacznie czytać waszego WordPressa i WordPress pojawi się pod waszą domeną.
Jeżeli to nie byłoby rozwiązaniem problemu, wyczyściłabym jeszcze ciasteczka w przeglądarce i pamięć podręczną, żeby się upewnić, że ja nie mam skaszowanego jakiegoś problemu.
Jeżeli to nie rozwiązałob weszłabym na swoją stronę internetową z innej sieci, czyli na przykład w domu, na komputerze korzystam z Wi-Fi, np. na chwilę włączam sobie na telefonie komórkowym sieć komórkową i wchodzę na tę stronę, żeby zobaczyć, czy na routerze coś się nie skaszowało. To jest skrajny przykład, ale to bym robiła dalej.
Jeżeli to by nie rozwiązało problemu, zobaczył, rzuciłabym okiem, czy na pewno ten WordPress jest kompletny, czy wszystkie pliki się zgrały. Jeżeli nie byłabym w stanie tego powiedzieć, czy się zgrały, ale miałabym takie podejrzenie, wyrzuciłabym wszystkie pliki z tego katalogu i rozpoczęła instalację raz jeszcze, uważnie przyglądając się temu, czy wszystkie pliki przechodzą, czy nie pojawią się jakieś warningi, jakieś błędy w trakcie tego transferu.
Jeżeli po wykonaniu tej czynności nadal byłby problem, w ostatnim kroku skontaktowałabym się z supportem hostingu, przekazując informacje, co sprawdziliście i z pytaniem, o co chodzi, pomóżcie mi i to wtedy hosting w logach serwera ustali przyczynę i rozwiąże problem.
S: Jeszcze było pytanie o bazy danych, bo tutaj znowu mamy w LH taką możliwość kliknięcia checkboxa, a ludzie lubią sobie poklikać. A więc mamy znowu takiego checkboxa puszczaj połączenia zdalne – o co chodzi z tym checkboxem i co wtedy się może pójść nie tak?
A: Ogólnie znowu zachęcam do tego, że jeżeli nie wiecie czym coś jest, a hostigodawca pomyślał troszkę za was, żeby to było zaznaczone, tak jak z multipocztą, czy jak z tymi połączeniami zdalnymi, to zostawiacie to tak domyślnie. Nie próbujcie odklikiwać rzeczy, które są wcześniej zakliknięte, bo dlaczego one są kliknięte?
Najczęściej dla waszej wygody albo dla waszego bezpieczeństwa, bo w przypadku multipoczty dla waszej wygody, a w przypadku tych połączeń zdanych dla waszego bezpieczeństwa.
O co chodzi z dopuszczeniem? Jeżeli chcielibyście się móc z tą waszą bazą danych połączyć z innego serwera, czyli znów sytuacja, w której to wy macie świadomość, że musicie coś takiego zrobić, albo musicie tę bazę jakoś udostępnić, to nie wiem, stanów magazynowych jakichś zewnętrznej aplikacji. Praktycznie przy jakichś większych projektach może to być, przy jakichś integracjach zewnętrznych może to być wymagane, ale przy standardowej stronie, nawet w sklepie internetowym czy platformie nie będziecie takiej opcji potrzebować.
Jak coś jest kliknięte, to nie odklikujecie, a jak nie wiecie, czy coś kliknąć, to my w LH.PL po prawej stronie, w panelu klienta po prawej stronie jest taki słupek z poradnikami, z podpowiedziami. Bardzo długo tworzyliśmy te podpowiedzi, żeby tam wyczerpać temat albo odpowiedzieć na najwięcej potencjalnych pytań. Więc też czytajcie. Jeżeli coś jest niejasne, to absolutnie polecam wejść na LH.PL i kliknąć w różowy dymek w dolnym prawym rogu i porozmawiać z konsultantem, który tam pewnie w kilkanaście sekund zacznie Wam odpowiadać na Wasze pytania.
S: Dobra, co nam tu jeszcze pojawiło? Pojawiła się jeszcze inny pytanie o aktualizację, że tam wyskakują po instalacji WordPressa i czy to jest po stronie hostingu, czy tutaj osoby, która to stworzy sobie sama stworzyła.
A: Super, że takie pytanie się pojawia, bo ono jest też częste, myślę, w ogóle u wszystkich, to jest taka wspólny punkt wszystkich osób. Musicie wiedzieć, że hostingodawca jest od tego, by wam zarejestrować domenę, utrzymać tę domenę działającą, wesprzeć was w tematach technicznych i konfiguracji tej domeny.
Następnie, żeby udostępnić wam miejsce na serwerze, czyli tę przestrzeń dyskową, to wasze pudełko na pliki. Żeby to pudełko działało, żeby ten serwer był dostępny, żeby ten serwer działał szybko, wydajnie, żeby backupować, czyli też robić kopię zapasową waszych plików, żeby też was w odpowiedni sposób zabezpieczyć chociażby tym limitem łączeń do FTPa czy jakimiś zaznaczonymi checkboxami w panelu klienta, czyli żeby wam pomóc w bezpiecznym korzystaniu z tych usług.
Hostingodawca jest też od tego, żeby wam pomóc i odpowiedzieć na wszystkie wasze pytania związane z serwerem, domenami, konfiguracją, pocztą, żeby zapewnić działanie poczty.
Natomiast nie ma znaku równości pomiędzy hostingodawcą, a twórcą strony, właścicielem strony internetowej. My w żaden sposób zarówno nie ingerujemy w to, co macie w plikach, czyli jaką stronę tworzycie, tak samo jak nie ingerujemy to, co piszecie w mailach wysyłanych przez nasz serwer pocztowy. My nie mamy w ogóle do tego dostępu i to jest wszystko zaszyfrowane, więc w związku z tym my nie możemy też wchodzić do waszego serwera.
01:04:49
mamy dostęp, bo możemy się do was zalogować na serwer i pomóc wam rozwiązać jakiś problem, czyli tak jak przed chwilą mówiłam na przykład sprawdzić, czy wszystkie pliki WordPressa są zainstalowane poprawnie, sprawdzić czy przekierowanie działa poprawnie, sprawdzić czy na przykład nic nie zostało z serwera usunięte, jakby naszym obowiązkiem jest to robić, natomiast my nie możemy, mamy to wewnętrznie tutaj firmowo zabronione, wykonywać zmian w obrębie plików stron internetowych.
Dlatego, że możecie wybrać sobie taką hipotetyczną sytuację, że coś wam nie działa na stronie, ktoś wam tę stronę budował, natomiast hostingodawca sobie wchodzi w plik i np. dodaje link kodu PHP do jakiegoś skryptu i wy o tym w ogóle nie wiecie albo np. nie wiedzieliście dokładnie co on te hostingodawca zrobił. No i ono jest problem, nie? I teraz pytanie, czy to jest wasza linijka kodu, czy to jest WordPressa linijka kodu waszego developera, czy hostingodawcy? Nie? Hostingodawca takich rzeczy po prostu nie robi, nie wchodzi wewnątrz plików strony i nie edytuje w żaden sposób tych plików. My nie dodajemy dla was, nie wiem, wpisów na wasze blogi, nie wyedytowujemy adresu waszej firmy, gdy ten adres się zmieni.
To wszystko leży po stronie, którą wy umieściliście na naszym serwerze i do tej aplikacji dostęp ma tylko właściciel strony albo osoba, która tę stronę konfigurowała, budowała na starcie albo która nią administruje później w trakcie, natomiast to już nie jesteśmy my. Więc jeżeli pojawia się aktualizacja WordPressa, to za tę aktualizację odpowiedzialny i powinien tą aktualizacją zająć się właściciel strony, czyli albo wy albo osoba, firma, która administruje albo budowała wam stronę internetową, jeżeli tak się umówiliście w umowie.
Natomiast to, co leży po stronie hostingodawcy, to jest aktualizacja systemu operacyjnego serwera, aktualizacja wersji PHP na serwerze dostępnej, aktualizacja wersji bazy danych dostępnej na serwerze, aktualizacja oprogramowania do web maila, aktualizacja tego jądra systemu, o który oparty jest cały serwer, czyli aktualizacje po stronie systemu operacyjnego serwera, a nie aktualizacje po stronie strony internetowej. To leży już w waszej gestii, jest waszym obowiązkiem tak naprawdę, jako właściciela strony internetowej.
S: No tak, zdecydowanie aktualizacje warto robić, powinno się robić, chociażby ze względu na bezpieczeństwo. No bo tutaj te bezpieczeństwo nie jest tylko w gestii hostingodawcy, żeby też jakieś zabezpieczenia po stronie serwera były, ale również to, żebyście dbali o tego WordPressa, bo jak o nim zapominacie i trzy lata nic nie zrobione.
W takiej sytuacji to on nie będzie bezpieczny siłą rzeczy, nawet jakby hostingodawca miał million firewalli i innych tutaj zabezpieczeń po swojej stronie.
A: Tak, hostingodawca może wam powiedzieć, że uważaj, używaj trudnego hasła, ale jeżeli wy wpiszecie admin albo kodek 1, 2, 3, no to co my też możemy, co możemy dla was zrobić? Słuchajcie, w WordPressie musicie sami zawsze zadbać o trudne hasła, bo na przykład do FTPa nie stworzycie prostego, bo wam wyświetlimy informacje, że to jest za proste. Do skrzynki pocztowej też nie stworzycie prostego, bo wam wyświetlimy, bo wyświetlimy wam, że jest za proste, do bazy tak samo, ale już na przykład do WordPressa, czyli do tej zewnętrznej aplikacji, którą sobie zainstalowaliście, możecie stworzyć proste hasło, tylko nie powinniście tego robić. Więc o to bezpieczeństwo po prostu, o tym trzeba myśleć przez cały czas tak naprawdę.
S: No właśnie, jeżeli jesteśmy przy tym bezpieczeństwie, to też na grupie się pojawiało pytanie, bo tam było związane z jakimś tam innym hostingiem i był problem, bo wyskakiwało dodatkowe okienko przy logowaniu do WordPressa z takim dodatkowym zabezpieczeniem logowania i czy coś takiego jest w LH domyśnie, czy po prostu jest inna opcja zrobienia czegoś takiego, jakby ktoś jednak chciał takie zabezpieczenie.
A: Tak, jeżeli ktoś chce, to jest tak zwane zabezpieczenie Basic Auth, można sobie to zabezpieczenie uruchomić na serwerze, natomiast my tego domyślenie robimy.
Nikt za was nie będzie stresował dodatkowymi okienkami, do których nie macie danych. Jeżeli zapomnicie dane, to tylko i wyłącznie do waszego WordPressa. Także to jest to. Ale jeżeli chodzi o to bezpieczeństwo, to wy też macie taką opcję, że ktoś chce skan, to możecie zrobić taki skan i w razie gdy wykryjecie jakieś tam nieprawidłowości, to po prostu o tym informacje do klienta wysyłacie?
A: My monitorujemy ogólnie ruch, który idzie na nasze serwery i który wychodzi z naszych serwerów, czyli wszystkie połączenia wychodzące i przychodzące do serwerów. Czyli na przykład monitorujemy to, czy jakiś jeden adres IP nie próbuje się włamać do serwera naszego klienta bądź do strony internetowej naszego klienta. Jeżeli wyłapiemy, że jest jakaś uporczywa próba złamania hasła bądź wielokrotna próba wejścia na ten IP, no to wycinamy go na poziomie właśnie firewalla, czyli na poziomie tego zabezpieczenia serwerowego, systemowego, sieciowego, które mamy skonfigurowane i z którego korzystamy w LH.
Podobnie jest z sytuacją, w której macie formularz kontaktowy. Ten formularz kontaktowy nie został w żaden sposób zabezpieczony poprzez zabezpieczenie chociażby captcha, jakkolwiek sobie tam cokolwiek zainstalujecie, to już jest lepiej, bo już jest jakieś dodatkowe zabezpieczenie przed botami. Jeżeli takiej captcha nie zrobicie i ktoś zaatakuje Wasz formularz, czyli zacznie masowo Was spamować, masowo wysyłać Wam komentarze pod wpisami, to my też to przyblokujemy i też poinformujemy was, że coś takiego miało miejsce.
Kolejna sprawa, jeżeli zauważymy, że z waszego serwera zaczynają wychodzić jakieś dziwne przekierowania, jakiś dziwny ruch na strony pornograficzne, na strony, które mają jakieś masowe aukcje, jakieś chińskie markety, czy jakieś inne tego typu strony, które wyglądają na tak zwane strony phishingowe, to też ten masz monitoring wyłapie to i wy dostaniecie od nas informacje, że wykryto infekcje wirusowe. I wy dostaniecie też skan wszystkich plików waszej strony w formie tekstowej, który możecie sobie przeanalizować i albo ten skan, z tym skanem usiąść i samodzielnie odwirusować stronę, co jest zdecydowanie bardziej skomplikowanym już działaniem, szczególnie dla sobie początkującej, albo zlecić odwirusowanie jakiejś firmie.
Można też odwirusowanie zlecić nam w LH. W związku z tym, że nie ingerujemy w pliki strony, zajmujemy się usunięciem zainfekowanych linii kodu, usunięciem po prostu tych infekcji z serwera, ale po waszej stronie wtedy leży wykonanie aktualizacji, zmiana haseł. My tylko zmieniamy hasło do użytkowników w WordPressie, bo to często są właśnie po infekcji tworzeni różni użytkownicy, więc i usuwamy ich albo zmieniamy im hasła.
Natomiast po waszej stronie jest już kwestia aktualizacji, usunięcia być może wtyczki, która spowodowała to włamanie i zadbanie po prostu o te aktualizacje i bezpieczeństwo strony.
S: I tu było jeszcze pytanie o weryfikację dwuetapowym SMS-em do logowania.
A: Tak, jest taka możliwość. Jest 2factor poprzez Google Authenticator, możecie się zautoryzować na 2factor, czyli dwufaktorowe logowanie do panelu. Natomiast jeżeli chodzi o, bo tutaj zauważyłam takie pytanie, jaki macie patent na przechowywanie tych wszystkich haseł. Słuchajcie, no są narzędzia takie jak menadżery haseł, takim narzędziem jest bardzo fajnym konsumenckim narzędziem jest Keepas, czyli menadżer taka baza haseł, którą sobie instalujecie na swoim komputerze i klucz do tego do tej bazy macie tylko wy i jak się gdzieś logujecie, to Keepas wam podpowiada jakie hasło jest do danego logowania.
Natomiast drugim narzędziem jest na przykład PassBolt. Wiem, że Apple ma swoje narzędzie do przechowywania haseł, Google ma swoje narzędzie do przechowywania haseł, także jest wiele różnych metod trzymania haseł i zdecydowanie je polecam właśnie w formie szyfrowanych baz, a nie w formie np. zapisywania w przeglądarce czy też nie w formie jakiejś tam karteczki przyklejonej do klawiatury, bo to nie jest zbyt bezpieczne po prostu.
S: Jeszcze mamy LastPass, mamy Bitwardena, więc jest tego naprawdę dużo jest w czym wybierać. No a karteczki – to ja swoją drogą znalazłam po chyba 10 latach starą karteczkę z hasłami, także też zmieniłam mój nawyk.
A: Ciekawostka i żarcik na koniec. Kiedyś miałam tam nieprzyjemność składania zeznań na policji, weszłam do pokoju, w którym składałam te zeznania i na ścianie wisiała wielka kartka z hasłem do Wi-Fi. Tak nie róbcie. Tak, nie zostawiamy karteczek z hasłami żadnymi najlepiej.
S: Co my tu jeszcze mamy za pytanie? Aha, jeszcze było pytanie o umowę powierzenia danych.
Jest taka opcja i też nie trzeba nic papierowo wypełniać. Jest na LH.PL/pomoc/RODO. Dokładnie, mamy taką możliwość. Nikt za to pieniędzy też od was nie będzie chciał.
S: No to tak może na koniec. Jaki pakiet na początek? Bo to też się często dziewczyny zastanawiały. Pytały też czy jest jakiś okres testowy, toś tam właśnie pisał, że na przykład chce przenieść i nie wie czy hosting będzie ok. Właśnie jak to jest u Was z okresem testowym, czy od razu płacimy?
A: Jasne. Na start polecam zawsze Kiwi, to jest 10 GB, które możecie podzielić sobie dowolnie na stronę www oraz skrzynki pocztowe. Nikt Wam tutaj nie narzuci jakichś limitów, ile gigabajtów na skrzynki, ile na pocztę. Wybieracie sami paseczkiem, takim suwakiem w panelu klienta. Pamiętajcie też, że pakiet zawsze możecie zwiększyć, jeżeli będzie taka potrzeba. My w ogóle bardzo tak fair podchodzimy do zwiększania, to znaczy w dowolnym okresie rozliczeniowym, dowolnym momencie okresu rozliczeniowego możecie wykonać zwiększenie pakietu z Kiwi na Mango albo z Kiwi na Apple i rozliczamy wam wtedy tylko różnicę w cenie między pakietami pomniejszoną liczbę już opłaconych miesięcy. Czyli krótko mówiąc płacicie tak wyrównanie cenowe i okresowe wyrównanie za ten większy pakiet. Więc to są najczęściej bardzo małe kwoty.
Natomiast nie zachęcam, żeby zaczynać od dużych, bo strona zajmie wam maksymalnie pół giga, skrzynki pocztowe kilka gigabajtów, więc 10 gigabajtów to jest naprawdę wystarczające na start.
Mniejszego nie polecam, dlatego że tak też z doświadczenia wiem, że 5 giga, czyli ten nasz najmniejszy pakiet, to często przy skrzynkach pocztowych jest za mało, zwłaszcza jak ktoś wysyła załączniki albo jest grafikiem albo wysyła zdjęcia. Też na początku czasami jak się uczymy robić strony, to jeszcze te zdjęcia mamy za duże, wrzucamy tam za duże i po prostu szybko ta przestrzeń się nam wyczerpuje, więc zdecydowanie polecam i też jedną rzecz, która mi tu mignęła na czacie, nie wiem tylko czy w takim kontekście, jeżeli ktoś z Was ma stronę internetową i poczty na serwerze w firmie konkurencyjnej, to podobnie jak w przypadku domeny zarejestrowanej gdzieś tam indziej, w jakiejś innej firmie, możecie przenieść taką stronę i poczty do lh.pl. My te migracje wykonujemy bezpłatnie, mamy do tego dedykowany zespół, no i indywidualnie opiekunie migracji zajmują się po prostu wszystkim za was, więc tylko dajecie dane do swojego serwera, potem ok. 2 dni czekacie na to, aż wasza strana zostanie przeniesiona i wasza poczta zostanie przeniesiona. No i po prostu dalej korzystacie sobie już z nowego hostingu, często taka operacja może przynieść spore pozytywne zmiany finansowe, może tak to ujmę.
S: No dokładnie, ale też zawsze warto z przyspieszeniem pomyśleć o tych przenosinach, no bo może się zdarzyć, że o, jest nagle bum, wszyscy chcą się przenosić i nie ma, że przeniesiecie się w jeden dzień. Ja też miałam ostatnio taką klientkę i też awaryjnie do was pisałam, czy da radę na drugi dzień, bo ona akurat się obudziła, że musi się przenieść. Więc są takie sytuacje kryzysowe, ale warto jednak też o tym wcześniej pomyśleć, jeżeli chcecie się gdzieś przenosić.
A: O tak przynajmniej ten miesiąc przed, żeby na spokojnie do tego podejść, a nie potem w nerwach. Jeszcze przed kampanią, bo to często się tak zdarza, że wy macie już uruchomioną kampanię, będzie startować, a tu jeszcze chcecie się przenosić. Nie w Black Friday, słuchajcie, nie w Black Friday. No nie, ani w jakichś tam okolicach właśnie większych wydarzeń, żeby nie było.
S: No i to chyba były wszystkie nasze pytania. Trochę ich było i zeszło nam troszkę. Także czy masz coś jeszcze tak na podsumowanie do powiedzenia?
A: Chyba nie. Trzymam kciuki za wszystkie osoby, bo uważam, że wykazujecie się sporą odwagą, że próbujecie się czegoś nauczyć, że próbujecie wejść w jakiś nowy świat. I mam nadzieję, że wam się ten świat WordPressa i w ogóle online bardzo spodoba. Dziękuję bardzo i do zobaczenia.
S: Ja wam też dziękuję za spotkanie, dziękuję Aneta, że znalazłaś czas. Jeśli chcecie skorzystać z hostingu w LH to śmiało, ja korzystam już ładnych parę lat i polecam gorąco. Przypominam także o rabacie -20% na hasło „zostanspecka„ Do zobaczenia, cześć.
Ciekawe wywiady zawsze są inspirujące! Dzięki za rzetelne informacje na temat hostingu, teraz mam jasność co do wyboru odpowiedniego dostawcy.