Kto z Was już zaktualizował WordPress do wersji 5? Jak Wam się podoba nowy edytor Gutenberg? Z opinii osób, które do mnie piszą 80% jest z niego mega niezadowolonych, ale znów osoby, które dopiero co startują z własnym blogiem lub stroną go sobie chwalą. Jeśli jesteś w grupie tych osób, które się z “Gutkiem” nie polubiły to nic straconego – możecie szybko przywrócić klasyczny edytor. Jak?
Gutenberg może się nie podobać. Też jestem przyzwyczajona do klasycznego edytora – jak ktoś ponad 10 lat go ogląda to faktycznie nie tak łatwo się przestawić – tym bardziej, że ja ogólnie nie mam zamiłowania do builderów, a “Gutek” (chyba mogę go tak nazywać co?) jest na razie taką jego namiastką, ale z pewnością będzie rozbudowywany – już można znaleźć wtyczki z dodatkami do Gutenberga, które rozszerzają jego możliwości – na grupie “Zostań specką!” pokazywałam na live ostatnio jeden taki dodatek, więc można zobaczyć powtórkę w zakładce z filmami : )
Okej, ale do celu. Jak pozbyć się Gutenberga i przywrócić klasyczny edytor? Najszybciej można zrobić to za pomocą wtyczki “Classic Editor”, którą znajdziecie w repozytorium WordPressa. Z tego co wyczytałam do 2022 ma być wspierana taka możliwość zmiany edytora za jej pomocą.
Wejdźcie więc we Wtyczki – Dodaj nową i w szukajkę wpiszcie “Classic Editor” a następnie kliknijcie Zainstaluj teraz oraz Aktywuj.
No i to w zasadzie tyle – Gutenberg zostaje zmieniony na klasyczny edytor, który był wcześniej. Jak wejdziecie w ustawienia tejże wtyczki to możecie włączyć możliwość przechodzenia pomiędzy edytorami.
W repozytorium WP znajdziecie również inne wtyczki, które dezaktywują Gutenberga, ale ich nie testowałam, więc nie powiem czy są godne uwagi – ta podana przeze mnie to taka oficjalna, więc myślę, że warto się jej trzymać : )
Dajcie znać czy “Gutek” przypadł Wam do gustu, czy wracacie jednak do starego edytora : )
Też korzystałem z tej wtyczki. 🙂 A w końcu zdecydowałem, że warto przejść na Gutenberg. Jest boleśnie, ale warto iść do przodu. 🙂
Myślałam, że się przekonam, że się przyzywczaję. Niestety mam wrażenie, że Gutenberg spowalnia i utrudnia moją pracę. Właśnie teraz dzięki Tobie powróciłam do klasycznego edytora i aż zachciło mi się, coś opublikować.
Ja też nie mam do niego przekonania, ale po zmianie otoczki bloga przerzuciłam się na niego i powoli powoli się zaprzyjaźniam z Gutkiem 😀 Sądzę jednak, że jeszcze długa droga przed nami zanim faktycznie zostaniemy przyjaciółki 😀
Boję się momentu kiedy będę musiał przejść na G, byc może wtedy będzie wyglądał inaczej. Też mam uczulenie na rzeczy składane z klocków, czuję, że nie do końca panuję nad tematem. Wpadłem tu rozszerzając wiedzę o child-theme, i raczej zostanę – fajnie piszesz.
Dziękuję 🙂
Gutek to jedna z pierwszych jak nie w ogóle pierwsza rzecz jaką wyłączam kiedy stawiam nowego wordpressa. Jest dla mnie nieogarnialny 🙂
A ja się z nim polubiłam, choć też na początku podchodziłam do niego z dużym dystansem 🙂
Do niedawna nienawidziłem Gutenberga za mega toporność, ale musiałem przyspieszyć jedną stronę i przeszedłem na niego z Elementora. I o dziwo muszę powiedzieć że po „przełamaniu się” pracuje się bardzo dobrze. Nie wspominając o przyroście szybkości strony, co jest bardzo ważne w obliczu ostatnich zmian algorytmu Google.